Wygrzebałam zdjęcia z folderu i wspominam marzec tego roku :) Te babeczki były robione na wieczór panieński koleżanki. Minę, zaskoczenie i następnie śmiech Natalii mamy udokumentowane na zdjęciach, a to chyba najlepsze potwierdzenie tego, że co miało wyjść to wyszło... :D Babeczki i lukier o smaku cytrynowym - najbardziej neutralny smak, którym chciałam trafić w gusta wszystkich dziewczyn. Co do samej masy cukrowej - koleżanki stwierdziły, że smakowała jak cukierki pudrowe z dzieciństwa. Takie babeczki mogą być dobrą alternatywą dla tortu :)
P.
P.
Składniki (12 sztuk):
Babeczki:
• 1,5 szklanki mąki pszennej
• 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
• 115 g masła
• 3/4 szklanki cukru
• 2 duże jajka
• skórka otarta z 2 cytryn i 1 łyżka soku z cytryny
• pół szklanki kefiru, maślanki lub kwaśnej śmietany 12%
Lukier:
• szklanka cukru pudru
• sok z połówki małej cytryny
• 1/4 łyżeczki spożywczego barwnika sypkiego w kolorze różowym
Dekoracja*:
• 800 g cukru pudru
• 50 g glukozy
• 3 łyżeczki margaryny
• 4 łyżeczki żelatyny
• 70 ml wody
• aromat cytrynowy
• różowy barwnik spożywczy w proszku (niecała łyżeczka)
*ja użyłam tylu składników, natomiast spokojnie można zrobić z połowy porcji, bo sporo masy cukrowej zostaje niewykorzystana :)
Wykonanie:
Babeczki:
Mąkę przesiać, dodać proszek do pieczenia. W osobnej misce utrzeć masło z cukrem, a następnie dodawać jajka ciągle miksując. Włożyć skórkę i sok z cytryny i również wszystko zmiksować. Do powstałej masy dodać mąkę z proszkiem oraz śmietanę i wymieszać do połączenia się wszystkich składników. Wypełnić papilotki masą do 3/4 wysokości. Pieczemy w temp. 180 stopni około 25 minut.
Mąkę przesiać, dodać proszek do pieczenia. W osobnej misce utrzeć masło z cukrem, a następnie dodawać jajka ciągle miksując. Włożyć skórkę i sok z cytryny i również wszystko zmiksować. Do powstałej masy dodać mąkę z proszkiem oraz śmietanę i wymieszać do połączenia się wszystkich składników. Wypełnić papilotki masą do 3/4 wysokości. Pieczemy w temp. 180 stopni około 25 minut.
Lukier:
Wszystkie składniki utrzeć mikserem. Jeśli lukier wyszedłby zbyt rzadki dosypać troszkę cukru pudru. Nanosić go na babeczki za pomocą łyżeczki. Odstawić trochę lukru do lepienia dekoracji.
Dekoracja:
Przygotowujemy masę cukrową. Cukier puder przesiewamy, dodajemy barwnik spożywczy. Żelatynę zalewamy wodą i odstawiamy do napęcznienia na ok. 5 min. Po tym czasie podgrzewamy ją nad parą wodną lub w mikrofalówce na krótkim czasie aby się rozpuściła - nie dopuszczamy do zagotowania. Do żelatyny wsypujemy glukozę, mieszamy. Na koniec dodajemy margarynę i znowu mieszamy do jej całkowitego rozpuszczenia się. Wlewamy aromat cytrynowy. Powstałą papkę łączymy z cukrem pudrem i wyrabiamy masę do momentu aż będzie plastyczna. Jeśli za bardzo się klei - dosypujemy cukru pudru, jeśli jest za twarda - dolewamy łyżeczkę wody. Lepimy kulę i zawijamy w folię spożywczą (masa wtedy nie powinna twardnieć, natomiast jeśli tak się będzie działo to przed lepieniem podgrzewać ją chwilę w mikrofalówce). Odrywamy po kawałku i lepimy dekorację ;) Nakłuwamy i rysujemy wzorki patyczkiem do szaszłyków. Ustawiamy na babeczkach za pomocą pozostałego lukru (jeśli stwardniał dodać soku z cytryny lub podgrzać w mikrofalówce). Smacznego i udanego panieńskiego!!!
haha, świetne ;p
OdpowiedzUsuńO matko! Jak to jeść. :D
OdpowiedzUsuńGenialne! :D
OdpowiedzUsuńGenialnie Ci te babeczki wyszły!! :D
OdpowiedzUsuńWyglądają genialnie, zjadłabym niejedną taką babeczkę ;))
OdpowiedzUsuńSuper, aż się "mordka" cieszy na ich widok:D
OdpowiedzUsuńaż się uśmiechnęłam :D
OdpowiedzUsuńchciałabym takie babeczki na swoim wieczorze panieńskim :)
OdpowiedzUsuńpomysłowe babeczki:) na pewno smakowały świetnie:)
OdpowiedzUsuńHue hue hue, czarujące i różowiutkie. No nic, trzeba zrobić jak najprędzej! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne:)
OdpowiedzUsuńŚwietne!! Szkoda, że nie znalazłam ich wcześniej..:)
OdpowiedzUsuńJak to wygląda ale pomysł
OdpowiedzUsuńten na prawo ostatni. taki mały i smutny XD
OdpowiedzUsuń