Czy są na sali jacyś fani czekoladek After Eight? Jeśli tak, to dla was dobra wiadomość - kosteczki smakują IDENTYCZNIE jak te czekoladki :) Wyrób mojej siostry z moją małą pomocą przy krojeniu ;D
P.
• 400 g cukru pudru
• 1 łyżka oleju
• 2 łyżki mleka
• 1/4 łyżeczki ekstraktu miętowego
Wykonanie:
Blaszkę o wymiarach 29x24 cm smarujemy olejem i wykładamy dokładnie dno i ścianki papierem do pieczenia. Połowę (250 g) czekolady całkowicie rozpuszczamy w miseczce nad parą wodną. Wlewamy do formy i wstawiamy do lodówki na 15 minut. W tym czasie przygotowujemy nadzienie miętowe. Przesiewamy cukier puder przez sitko do żaroodpornego naczynia. Wlewamy olej i mleko, aby wytworzyła się gęsta pasta. Podgrzewamy ją w mikrofalówce przez ok. 2-3 minuty przerywając co 30 sekund aby ją przemieszać. Na sam koniec dodajemy ekstrakt miętowy i szybko mieszamy. Odstawiamy na 2 minutki do ostudzenia i następnie wlewamy masę na czekoladę w formie i rozprowadzamy równomiernie. Wkładamy do lodówki na 15 minut. Tuż przed wyjęciem formy z lodówki rozpuszczamy pozostałą część czekolady nad parą wodną. Rozpuszczoną czekoladę wlewamy na masę miętową i schładzamy przez ok. 30 minut. Wyjmujemy stwardniałą czekoladę z miętowym przełożeniem z lodówki, prostokąt dzielimy na 9-10 podłużnych pasków. Paski kroimy na małe kosteczki - nóż wcześniej można zamoczyć w ciepłej wodzie, krojenie będzie dużo prostsze. Kostki spokojnie mogą leżeć na talerzu na stole w temp. pokojowej, całą resztę można przechowywać w lodówce, jeśli zachodzi taka potrzeba :)
Fantastyczny przepis! Koniecznie zapisuję do zrobienia!
OdpowiedzUsuńPyszności! :) Wyglądają przepięknie :)
OdpowiedzUsuńmałe cudeńka :) pyszności :)
OdpowiedzUsuńale swietnie wygladaja ;)
OdpowiedzUsuńUrocze :) Lubię połączenie mięty z czekoladą, wiec może kiedyś skorzystam z przepisu ;)
OdpowiedzUsuńMniam! Uwielbiam takie czekoladki :)
OdpowiedzUsuńzawsze mnie zachwycają takie domowe czekoladki! :)
OdpowiedzUsuńa gdzie taki ekstrakt się kupuje? :)
OdpowiedzUsuńPowinien być w każdym większym supermarkecie :) Ja kupiłam go niedawno w Tesco, malutka buteleczka koszt ok. 6 zł :)
UsuńBajeczne te kostki, zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńCzekolada z miętą to jedno z moich ulubionych połączeń :)
OdpowiedzUsuńBoskie!!! Zapisuję przepis:)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Ja tez chcę takie zrobić :)
OdpowiedzUsuńJak byłam mała to takie cukierki-krążki, na sztuki, można było kupić w sklepie ;D
OdpowiedzUsuńPycha.!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń