Torcik sprzed ponad miesiąca, robiony przeze mnie i Kaję na Natkowe urodziny :) Masa grzechu warta! :D
Składniki:
Biszkopt:
• 8 jajek
• 8 łyżek cukru
• 9 łyżek mąki
• 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Krem:
• 500 g śmietanki 36%
• 500 g mascarpone
• 130 - 140 g ciasteczek oreo
• posypka
Polewa i dekoracja:
• 100 g śmietanki 36%
• 200 g białej czekolady
• 1/4 łyżeczki fioletowego barwnika w proszku
• posypka
Wykonanie:
Biszkopt:
Tortownica ok. 24-26 cm. Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Ubijamy białka z cukrem. Po dokładnym ubiciu dodajemy żółtka i przesianą mąkę oraz proszek do pieczenia i delikatnie mieszamy łopatką. Przelewamy do tortownicy, wkładamy do piekarnika na 30 minut (lub do suchego patyczka). Odstawiamy na jeden dzień. Następnie kroimy na trzy części do uzyskania trzech blatów i możemy zacząć przekładać kremem.
Krem:
Ciasteczka oreo kruszymy. Śmietankę ubijamy. Po dokładnym ubiciu dodajemy w trzech częściach mascarpone i miksujemy na niskich obrotach. Następnie dodajemy pokruszone oreo i 2-3 łyżki cukru pudru oraz dokładnie mieszamy. Przekładamy biszkopty. Wycinamy całkowicie środek biszkoptu oraz przycinamy od środka tak, aby zrobić rzeczywiste spady. Po wycięciu i wymodelowaniu zabieramy się za nakładanie kremu na boki, na górę nie nakładamy! Następnie przechodzimy do zrobienia polewy czekoladowej.
Polewa i dekoracja:
Nad parą wodną w garnuszku rozpuszczamy białą czekoladę wraz ze śmietanką. Po jej całkowitym rozpuszczeniu dodajemy barwnik i dokładnie mieszamy. Polewamy tort i dekorujemy posypką. Wstawiamy na min. 1-2 godziny do lodówki przed podaniem :)
łał, co za cudo :o
OdpowiedzUsuńale ten tort pięknie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł i jaki ładny kolor:) mega wypasiony pączor:D:D
OdpowiedzUsuńTo mój, to mój! Czyli mojr ulubione donuty i uwielbione Oreo ;D Polecam wszystkim, bo był REWELACYJNY!
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Świetnie wygląda i ten kolor!
OdpowiedzUsuńTort urzekł mnie swoim pięknym wyglądem. Fioletowa polewa prezentuje się zniewalająco - zatem musiałam zobaczyć coś więcej niż tylko miniaturkę na fanpage'u Durszlaka. Hmmm, a tort cieszył zapewne nie tylko oczy, ale i podniebienia :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo pomyslowy :D
OdpowiedzUsuńA co z tym wykrojonym srodkiem? Chyba nie poszedl na zmarnowanie? :P
Pychotka <3
Bardzo podoba mi sie ten tort, chętnie wykorzystam pomysł na kształt:)
OdpowiedzUsuńprześliczny a jaki wspaniały pomysł!
OdpowiedzUsuń