Moja kuchenna improwizacja, czyli ciasto z tego co było w szafkach i w lodówce ;) Zniknęło w jeden dzień! Pozytywnie zaskoczyłam się wiśniami w żelu - nie wiem skąd się wzięły w moim domu, ale już troszkę czasu w szafce stały. Trzeba było je w końcu wykorzystać. Myślałam, że będą strasznie słodkie... Myliłam się - i bardzo dobrze!
Składniki:
• szklanka cukru
• 1/2 szklanki miękkiego masła
• 1 i 1/2 szklanki mąki
• 1/2 szklanki kakao
• pół łyżeczki proszku do pieczenia
• pół łyżecznki sody
• 2 jajka
• pół szklanki śmietanki 30%
• pół szklanki mleka (3,2% lub 2%)
• wiśnie w żelu (puszka 380g)
Wykonanie:
Formę (35x11) smarujemy masłem. Masło z cukrem ucieramy na krem, następnie dodajemy jajka ciągle miksując. Łączymy sypkie składniki w innej misce - mąkę, kakao, cukier, proszek do pieczenia oraz sodę - i dodajemy je do utartego kremu. Wlewamy na koniec śmietankę i mleko lekko miksując. Do powstałej masy dodajemy wiśnie w żelu (zostawiając kilka sztuk), mieszamy. Wlewamy ją do formy i na wierzch dodajemy resztę wiśni. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 45 min. Smacznego :)
To ciasto wygląda przepysznie, a dodatek wiśni w żelu czyni je jeszcze bardziej zachęcającym :) Wiśnie + kakao to jedno z moich ulubionych połączeń.
OdpowiedzUsuńchcę tooo! <3
OdpowiedzUsuńMmm, wygląda cudownie smakowicie, takie mięciutkie i kakaowe...
OdpowiedzUsuńGenialne! w weekend postaram sie przygotować to ciasto. Uwielbiam kakaowe ciasta!
OdpowiedzUsuń