W smaku baaardzo przypominają kokosanki! Tyle, że są twardsze, bardziej kruche i chrupiące oraz wzbogacone o dodatek białej czekolady :) Wolicie bardziej miękkie ciasteczka? Po upieczeniu polecam je odstawić w otwartym pojemniczku na dwa dni :)
P.
Składniki (30 sztuk):
• 300 g mąki pszennej
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 100 g wiórków kokosowych
• 120 g masła
• 200 g cukru
• 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
• 1 jajko
• 100 g białej czekolady
Wykonanie:
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Dwie blaszki wyłożyć papierem do pieczenia. Białą czekoladę pokroić na maleńkie kawałeczki. W jednej misce zmieszać mąkę z proszkiem do pieczenia i wiórkami kokosowymi, a w drugiej utrzeć masło z cukrem i ekstraktem z wanilii na puszystą masę. Dodać jajko i zmiksować. Zmniejszyć obroty miksera i stopniowo wsypywać mieszankę mączną do otrzymania ciasta. Ręcznie wgnieść kawałeczki białej czekolady. Nabierać ciasto za pomocą dużej łyżki, formować kuleczki i lekko je spłaszczać. Piec ciastka 10-12 minut. Wyjąć z piekarnika, chwilę odczekać, a następnie przełożyć na kratkę do całkowitego ostudzenia.
takie śnieżne! :) cudne!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńdomowe ciasteczka i to jeszcze takie! muszą smakować pysznie :)
Zgadzam się z Magdą, ślicznie wyglądają, jak słodkie śnieżynki :)
OdpowiedzUsuńJakie urocze :) Pycha !
OdpowiedzUsuńpyszne ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńMniam, kokos i czekolada... Pyszne musiały być :)
OdpowiedzUsuńW sam raz na świąteczny stół:)
OdpowiedzUsuń